Jeep ma ostatnio tendencje do pokazywania różnych limitowanych wersji swoich dobrze znanych pojazdów. Oferta z okazji 46-edycji Moab Easter Jeep Safari jest jednak nieco szersza. Marka pokazała 6 nowych konstrukcji, które mają zachwycić entuzjastów off-roadu. Jeepowi pomógł znany producent akcesoriów, firma Mopar – która tak się akurat składa – obchodzi 75-lecie działalności.

Jeep Grand Cherokee Trailhawk otrzymał wyrazisty, biały lakier skontrastowany z czerwonymi dodatkami. Nieco podkolorowane klosze i 18-calowe felgi z oponami  Goodyear Wrangler SilentArmor dopełniają reszty.

Wrangler Apache to już „hardcorowa” terenówka z silnikiem 6,4 l HEMI V8 o mocy 470 KM. Maksymalny moment obrotowy 637 Nm również robi wrażenie. Nadwozie uniesiono o 4,5 cala. Apache otrzymał przedni zderzak Stinger z wyciągarką Warn i przekładnie Mopar Pro 60. Samochód jest niestety tylko wersją koncepcyjną, ale zestaw do modyfikacji silnika będzie dostępny już tego lata. Fani Wranglera bez problemu poradzą sobie w budowie podobnego egzemplarza w oparciu o zestawy tuningowe. Kolejnym szaleństwem na temat Wranglera jest  Traildozer, który powstał przy współudziale American Expedition Vehicle. Pod maską pomarańczowo-żółtego Wrangla znajduje się motor 6,4 HEMI V8 i przekładnie Dana 44. Do kompletu dorzucono wyciągarkę Warn, wzmocnione zderzaki i opony  Mickey Thompson Baja Claw o średnicy 37 cali. Dodatkowo Jeep pokazał jeszcze jednego Wranglera z pakietem Mopar – lista modyfikacji jest podobna jak w przypadku poprzednika – wyciągarka, nowe zderzaki, 35-calowe opony Goodyear.

Mighty FC nawiązuje do modelu Forward Control (budowanego w latach 1956-1965). Konstrukcja została oparta na Wranglerze Rubicon. Komponenty i części pochodzą z zestawu JK-8 Mopara. Całość stoi na 40-calowych oponach terenowych. J-12 to z kolei współczesna interpretacja Gladiatora z lat 60-tych. Jest to zmodyfikowany pick-up JK-8 ze zmienioną stylizacją przodu i nadwoziem podniesionym o 3-cale.