|
|
|
Magic Van. Chrysler Grand Voyager 2,8 CRD
|
Tak Chrysler w 1983 roku reklamował swój najnowszy produkt – model Voyager. Pojemne auto nie odbiegało wymiarami zewnętrznymi od ówczesnych limuzyn klasy średniej, za to dzięki sprytnemu rozplanowaniu przestrzeni wewnątrz, oferowało znacznie więcej miejsca dla pasażerów i ich bagażu od sedanów i kombi, których używali Amerykanie.
|
BestsellerPomysł koncernu okazał się strzałem w dziesiątkę, czego dowodem jest ponad 11 milionów sprzedanych dotąd egzemplarzy modelu Voyager. Magiczny minivan dał początek autom tego typu i stał się inspiracją i wzorem dla coraz liczniejszej konkurencji. Debiutująca właśnie piąta generacja tego minivana podnosi poprzeczkę jeszcze wyżej i tradycyjnie dla Chryslera jest jeszcze lepsza od poprzedniej. Skarbnica pomysłów w rozmiarze XXLOd ćwierćwiecza Chrysler Voyager trzyma się utartych kanonów. Ma odsuwane boczne drzwi, płaską podłogę i masę przestrzeni w swoim przepastnym wnętrzu. Jednak w najnowszym modelu projektanci odeszli od zaokrąglonych, obłych kształtów poprzednika na rzecz modnych kantów i ostro ściętych linii. Wysoko poprowadzona linia okien i wąskie szyby sprawiają, że nowa generacja najpopularniejszego minivana świata wygląda znacznie masywniej i bardziej rasowo. Amerykanie kochają wszystko co duże i to widać patrząc na okazałą bryłę Voyagera. Ponad 5 metrów długości, 3078 mm rozstawu osi i ponad 2 tony wagi. To musi robić wrażenie. Oprócz pozytywnych doznań estetycznych pudełkowaty kształt karoserii nowego Grand Voyagera ma inną niezaprzeczalną zaletę. Mowa o wnętrzu, które wprost oszałamia ilością przestrzeni, niemal nieograniczonymi możliwościami jego zagospodarowania oraz liczbą gadżetów gwarantujących maksimum wygody i rozrywki pasażerom w czasie długich podróży. Luksus w nadmiarzeLusterka, szyby (także te w bocznych drzwiach i tylne), drzwi, klapa bagażnika, dach, fotele (przednie i trzeciego rzędu), pedały, kolumna kierownicy… można tak wymieniać w nieskończoność. A to tylko niektóre z elementów tego ogromnego auta sterowane za pomocą silniczków elektrycznych. Do tego genialny system Stow-N’-Go pozwalający chować w podłodze siedzenia drugiego i trzeciego rzędu, czy trzystrefowa automatyczna klimatyzacja z niezależną regulacją dla pasażerów drugiego i trzeciego rzędu siedzeń. To wszystko otrzymamy jako wyposażenie standardowe w testowanej przez najbogatszej wersji Limited. Wciąż mało? A co powiecie na umieszczoną z tyłu kamerę ułatwiającą parkowanie, doskonały, 10-głośnikowy sprzęt audio sprzężony z czytelnym układem nawigacji i wyposażony w twardy dysk o pojemności 20 GB oraz port USB? Wasze dzieci z pewnością nie dadzą wam spokoju, dopóki nie zamówicie opcjonalnego zestawu składającego się z dwóch sporych rozmiarów odchylanych (niestety ręcznie) ekranów LCD, podwieszonych pod sufitem oraz pilota i zestawu bezprzewodowych słuchawek. Jeśli cenicie spokój szybko zapomnicie o dodatkowych kosztach, widząc wasze młodsze pociechy oglądające ulubiony film i starsze siedzące w osobnym rzędzie i grające w gry video, dzięki konsoli którą można podłączyć do zestawu DVD. Aż wierzyć się nie chce, że wszystkie te dobrodziejstwa nowoczesnej techniki można zamontować w rodzinnym minivanie. Jak szwajcarski scyzorykAle przecież nie codziennie mamy okazję podróżować w towarzystwie sześciu osób w roli pasażerów. Wtedy Grand Voyager z powodzeniem spełni się w roli auta do przeprowadzek. Nawet przy rozłożonych trzech rzędach siedzeń, bagażnik ma pojemność 915 litrów. Wystarczą jednak trzy proste czynności, aby powiększyć ją do kolosalnych 4071 litrów. Przesuwamy przednie fotele do przodu, umożliwiając otwarcie ogromnych schowków pod podłogą w które niezwykle łatwo chowamy fotele drugiego rzędu, przechodzimy do tyłu i sięgamy palcem do jednego z trzech przycisków sterujących elektrycznie chowanym trzecim rzędem siedzeń. Prawda że proste? Oczyszczając wnętrze ze zbędnych foteli możemy spokojnie udać się do Ikei na wyprzedaż mebli ogrodowych, przewieźć pianino, lub udać się na romantyczną randkę we dwoje, gdyż miękko wyściełana płaska podłoga służyć może jako miejsce do spania. Łyżka dziegciu w beczce mioduTestowaną przez nas auto wyposażono w 2,8 litrowy silnik wysokoprężny z wtryskiem typu common-rail, piezoelektryczne wtryskiwacze i turbinę o zmiennej geometrii. To jeden z dwóch dostępnych w Polsce silników przewidzianych dla modelu Grand Voyager. Choć na papierze dane techniczne wyglądają obiecująco (163 KM i 360 Nm maksymalnego momentu obrotowego) w rzeczywistości ten silnik to absolutne minimum dla samochodu o takiej masie i wymiarach. Ciężki minivan Chryslera nie lubi być poganiany. Prawie 13 sekund potrzebne na rozpędzenie się do 100 km/h wydaje się trwać wieczność. Dynamiki nie poprawia też działająca ze sporym opóźnieniem 6-stopniowa automatyczna skrzynia biegów. Na pewno rodzinnego Chryslera nie można nazwać zawalidrogą, ale tak dopracowane w szczegółach auto z ergonomicznie rozplanowanym wnętrzem i komfortem jakie oferuje, zasługuje na lepszą i mocniejszą jednostkę napędową. Podczas naszego testu średnie zapotrzebowanie na olej napędowy wyniosło około 11 l/100km, co biorąc pod uwagę sporą nadwagę tego jankesa, można uznać za wartość możliwą do zaakceptowania. Oczywiście możemy zdecydować się na 200-konną wersję benzynową z silnikiem V6 3,5 litra, ale wtedy znacznie częściej odwiedzać będziemy stacje benzynowe w celu napełnienia 76-litrowego zbiornika paliwa. Typowy ‘cruiser’Ulubionym środowiskiem nowego Chryslera Grand Voyager są równe i w miarę proste drogi. Wtedy w pełni docenimy jego miękko zestrojone zawieszenie i typowo amerykański komfort jazdy, jakim obdarza swoich pasażerów. Układ kierowniczy jest precyzyjny, choć na szybkie komendy reaguje ze stoickim spokojem i chwilą zastanowienia. Oczywiście w tego typu aucie nie jest to absolutnie wadą, ale wymaga od kierowcy przyzwyczajenia. Prowadząc Voyagera należy mieć również na uwadze, że z kompletem siedmiu pasażerów, masa auta zbliża się do trzech ton. Warto o tym pamiętać i zawczasu planować manewr hamowania. Na pochwałę zasługuje skuteczność układu hamulcowego, który wykazuje dużą odporność na zmęczenie cieplne, choć 46 metrów jakie potrzebuje obciążony Voyager do zatrzymania się z prędkości 100 km/h na pewno nie jest rekordem w tym segmencie. Nie tylko dla AmerykanówNowy Chrysler Grand Voyager spodoba się wszystkim tym, którzy na pierwszym miejscu stawiają komfort i wygodę podróżowania. Miłośników gadżetów ucieszą dziesiątki elektrycznych i elektronicznych udogodnień zamontowanych na pokładzie. Dzięki rozbudowanemu zestawowi entartainment nie tylko dzieci czerpać będą frajdę z każdej podróży tym samochodem. Mnóstwo schowków pomieści mapy i drobiazgi żony zapobiegając jednocześnie bałaganowi we wnętrzu, a spokojnie jeżdżący kierowca i głowa rodziny nie odczuje zmęczenia nawet po kilkuset kilometrach jazdy. Czegóż chcieć więcej od rodzinnego samochodu? Do wykorzystania wyłącznie w celach prasowych z podaniem źródła: Moto Target fot. Piotr MigasZdjęcia w dużej rozdzielczości dostępne są w naszym serwisie fotograficznym pod nazwą: Chrysler Grand Voyager 2,8 CRD
|
+ Testy, porównania, wrażenia z jazd
|
|
» Honda FR-V - Trzecie wcielenie i-CTDi |
|
Wielofunkcyjny znaczy również silny i oszczędny. Skojarzenie rodzinnego wielofunkcyjnego modelu Hondy FR-V z pierwszym opracowanym przez firmę silnikiem Diesla było kwestią czasu. Po modelach Accord i CR-V jednostki wysokoprężnej doczekał się minivan FR-V. więcej »
|
|
» Ford S-Max - Mniejszy brat |
|
Ostatnie kilka lat na rynku motoryzacyjnym cechował niewątpliwy wzrost popularności aut typu MPV, które z biegiem czasu przekształciły się z powolnych i nudnych stylistycznie produktów służących do transportu rodziny w dynamiczne i emocjonujące obiekty pożądania kierowców oczekujących od samochodu także doskonałych właściwości jezdnych. więcej »
|
|
» Jeep Commander 3.0 CRD vs Jeep Grand Cherokee 3.0 CRD. Takie same? |
|
Mają takie samo logo „Jeep” umieszczone dumnie na charakterystycznej żebrowanej osłonie chłodnicy. Napędzają je te same trzylitrowe turbo-diesle o mocy 218 KM.
Mają podobne ceny i niemal identyczne osiągi i właściwości w terenie. Czy w związku z tym jest coś, co je różni i czy któryś zasługuje na miano „lepszego”? więcej »
|
|
» Honda Civic sedan - Najmłodszy w rodzinie |
|
Pięciodrzwiowa wersja Hondy Civic stanowi wzór sportowego hatchbacka XXI wieku, sedan zaś jest skierowany do konserwatywnych klientów, którzy bardziej od drapieżnego i futurystycznego kształtu nadwozia cenią sobie funkcjonalność i klasyczne linie. więcej »
|
|
» Hyundai Getz - mały wielki "koreańczyk" |
|
Mały na zewnątrz, przestronny w środku – oto najkrótsza charakterystyka Hyundaia Getza, który od momentu premiery w Genewie w 2002 roku bije rekordy sprzedaży na całym świecie. Również w Polsce auto zyskało wielu zwolenników, gdy w 2003 roku zastąpiło model Atos i na stałe wpisało się w krajobraz naszych dróg.
więcej »
|
|
» French Open. Peugeot 207 CC 1,6 THP |
|
Pierwszy raz turniej tenisowy o tej nazwie zaliczany do Wielkiego Szlema rozegrano w Paryżu na kortach imienia Rolanda Garrosa w 1925 roku. Dziesięć lat później Peugeot zaprezentował światu model 401 Eclipse - pierwszego w historii kabrioleta z otwieranym elektrycznie metalowym dachem. Sprawdzimy czy najnowszy spadkobierca tej koncepcji, Peugeot 207 CC jest równie ekscytujący. więcej »
|
|
» Taki dobry, czy taki modny? Audi Q7 3,0 TDI |
|
Audi wytwarzające od dziesięcioleci auta z napędem na cztery koła, dopiero w 2005 zdecydowało się na pokazanie SUV-a z „krwi i kości”. Model Q7 zrobił to dosłownie w wielkim stylu. Od momentu swej premiery bije rekordy popularności w tym segmencie. Na przykładzie wersji wyposażonej w trzylitrowy silnik TDI sprawdziliśmy, czy jego popularność jest wynikiem zastosowanej technologii i praktycznej przydatności, czy może panującej od kilku lat mody na tego typu pojazdy. więcej »
|
|
» Francja elegencja. Citroen C4 HDI Exclusive |
|
Kompaktowy Citroen C4, będący w sprzedaży od 2004 roku, nadal przyciąga wzrok nowoczesną stylistyką. W testowanej przez nas wersji Exclusive, swoim wyposażeniem i ceną bliżej mu jednak do flagowego Citroena C6. więcej »
|
|
» Witamina C - Mercedes C220 CDI |
|
Jeśli się powiedziało A, trzeba powiedzieć B. Jednak w przypadku Mercedesa to nie Klasa A, B czy nawet S jest motorem napędowym sukcesu koncernu ze Stuttgartu. Najpopularniejsza jest bowiem Klasa C, której od momentu debiutu pierwszej generacji w 1993 roku sprzedano już ponad 1,5 miliona egzemplarzy. Sprawdziliśmy jak w roli klasowego prymusa sprawdzi się model C220 CDI Elegance. więcej »
|
|
» Władca Pierścieni - Audi A5 3.0 TDI |
|
Kusi wspaniałymi kształtami autorstwa „Maestro De Silvy”, 24 diodami LED rzucającymi zalotne spojrzenia za dnia i po zmierzchu oraz miejscem dla dwojga w kabinie pierwszej klasy. Wspaniale pachnie i szybko zabiera się do pracy (roboty:). Oto pierwsze Audi które wygląda tak dobrze, że czasem masz ochotę wysiąść i jeszcze trochę na niego popatrzeć. Szczególnie w testowanej przez nas wersji 3.0 TDI. Paradoksalnie ten wspaniały silnik i równie doskonała 6-biegowa skrzynia biegów pasują do A5 jak kwiatek do kożucha. Ale po kolei.. więcej »
|
|
» Ekspres Świętego Mikołaja - Volvo V70 T6 |
|
Tą postać zna każdy. Przedstawiany jako starzec z okazałą brodą, w czapce z pomponem, z workiem prezentów i pękiem rózg w ręce, 6 grudnia (w rocznicę śmierci Świętego) grzecznym dzieciom przynosi prezenty a niegrzecznym, na ostrzeżenie, rózgę. Jego ojczyzną jest Laponia - region w północnej Europie, obejmujący swoim zasięgiem Półwysep Kolski w Rosji oraz północne tereny trzech państw nordyckich: Finlandii, Szwecji i Norwegii. więcej »
|
|
» Mieszanka wybuchowa - Dodge Nitro 2,8 CRD |
|
Nie od dziś wiadomo, że Amerykanie lubią wszystko w formacie XXL. Szczególnie jeśli chodzi o samochody. Kiedy w 2002 roku po raz pierwszy Dodge zaprezentował concept car o wdzięcznej nazwie M80, centralę zalały liczne głosy zachwytu i pytania „Kiedy takie auto trafi do produkcji?”. Jak przystało na kolebkę demokracji, Amerykanie nie schowali projektu do szuflady i atrakcyjna stylizacja auta koncepcyjnego trafiła niemal bez zmian do salonów pod postacią prawdziwie wybuchowej mieszanki – Dodge’a Nitro więcej »
|
|
» Kochanie, zmniejszyłem naszego Commandera! Jeep Patriot |
|
Jeep Commander to rasowy SUV w stylu Jeepa. Kanciasty, pojemny, luksusowo wyposażony i niestety z racji swej ceny niedostępny dla większości z nas. Podobnie zresztą ma się sprawa z modelem Grand Cherokee. Piękny, ale drogi. Ale na szczęście Jeep poszedł po rozum do głowy i oprócz nowego Wranglera proponuje kompaktowe terenówki po przystępnej cenie. Jedną z nich jest Jeep Patriot. więcej »
|
|
» Twardziel. Jeep Cherokee 2,8 CRD |
|
W bogatej palecie modeli Jeepa znajdziemy zarówno luksusowe SUV-y jak i kompaktowe auta puszczające oko w kierunku młodszej klienteli. Ale żelaznym punktem oferty są auta, którymi zaraz po wyjeździe z salonu możemy udać się w trudny teren. Jednym z nich jest nowy Jeep Cherokee. więcej »
|
|
» BMW xDrive Test Days 2009 |
|
Ostatni weekend kwietnia stał się początkiem tegorocznego cyklu imprez pt. BMW xDrive Test Days 2009, które pozwolą zaproszonym na nie gościom poznać zalety inteligentnego systemu napędu czterech kół BMW xDrive, zgłębić tajniki eko-technologii EfficientDynamics, wypróbować opony typu RunFlat w ekstremalnej jeździe oraz poczuć na własnej skórze system szkolenia kierowców z jakim można spotkać się podczas uczestnictwa w prowadzonych na całym świecie szkołach BMW Fahrer Training. więcej »
|
|
» Czym zaskoczy Ford Focus 2014 |
|
Wbrew pozorom, nie jest łatwo oceniać auto kompaktowe. Jeszcze trudniej pisać o bestsellerowym kompakcie. Tu armia byłych, obecnych i przyszłych fanów modelu idzie w miliony. więcej »
|
|
» Lexus GS 300 i Honda Legend, czyli Luxus made in Japan |
|
Czym powinna charakteryzować się prestiżowa limuzyna za ćwierć miliona złotych? Na pewno oprócz doskonałego systemu alarmowego, powinna mieć pełne wyposażenie w zakresie komfortu i bezpieczeństwa oraz dostateczny zapas mocy w każdej sytuacji. Precyzyjny układ jezdny i zapewniające odpowiedni komfort zawieszenie. Dobrze jest również, gdy limuzyna z tej półki cenowej umiejętnie podkreśla status majątkowy właściciela, a w razie potrzeby spełnia funkcję reprezentacyjnego auta w firmie. Wszystkie te cechy spełniają dwaj japońscy przedstawiciele tego segmentu, które poddaliśmy porównaniu i naszej ocenie. więcej »
|
|
» Poprawny do bólu - VW Passat 2.0 TDI 170 |
|
Tak jak w każdym samochodzie również w Volkswagenie Passacie można doszukać się wielu wad. Ale nawet zagorzały przeciwnik niemieckich aut po przejechaniu nim, powiedzmy tysiąca kilometrów prawie na pewno zmieni zdanie i doceni szereg jego niezaprzeczalnych zalet. W naszym teście „ukochany przez wszystkich” Passat w najbogatszej wersji Highline z silnikiem TDI 170. więcej »
|
|
» Prawie jak SUV. Honda CR-V vs Mitsubishi Outlander |
|
Oba są bestsellerami na świecie i aby je kupić czeka się miesiącami. Amerykanie tak pokochali model CR-V, że fabryka Hondy w Ohio nie nadąża z produkcją i uruchomiono import tych aut bezpośrednio z Japonii. Polscy nabywcy zamawiający teraz CR-V mogą liczyć na odbiór auta nie wcześniej, niż we wrześniu. Od rozpoczęcia sprzedaży na Mitsubishi Outlandera zebrano już ponad 700 zamówień od polskich klientów. Czym tak naprawdę kuszą i co mają do zaoferowania? więcej »
|
|
» Citroen C4 Grand Picasso - Pod osłoną nieba |
|
Może Citroen C4 Grand Picasso nie jest tak szybki jak Subaru Impreza, ani tak zwinny na zakrętach jak MINI, ale jako minivan jest niemal doskonały. Przedstawiamy wrażenia z jazd tym niekonwencjonalnym i funkcjonalnym modelem Citroena więcej »
|
|
|
|
|