Opracowany przez Forda trzycylindrowy silnik EcoBoost 1,0 to doskonały przykład “downsizingu”, czyli uzyskiwania jak najwyższej mocy z niewielkiej pojemności skokowej.
Na razie Ford zaprezentował wersje o mocy 100 i 125 KM, które charakteryzują się niskim zużyciem paliwa i wysoką wydajnością ekologiczną. Producent informuje, iż na przyjechanie 100 kilometrów autem wyposażonym w ten silnik wystarczy około 5 litrów benzyny przy emisji CO2 na poziomie nieco powyżej 100 gramów na kilometr. Takie osiągi to zasługa turbodoładowania i bezpośredniego wtrysku paliwa. Warto również wspomnieć o wysokim momencie obrotowym 170 Nm utrzymywanym w przedziale od 1 400 do 4 500 obr./min.
Okazuje się jednak, że to nie wszystko, na co stać inżynierów Forda. Gunnar Herrmann, dyrektor odpowiedzialny za globalny pion pojazdów kompaktowych Forda, przyznał w wywiadzie dla Autocar, iż możliwe jest „wykrzesanie” mocy blisko 180 KM z tej jednostki napędowej. Według dziennikarzy brytyjskiego magazynu, Ford już pracuje nad tą ekstremalną wersją silnika, który będzie wyposażony w dwie sprężarki – elektryczną i tradycyjną.
Odmiana o mocy 177 KM posłuży do napędu sportowych odmian modeli Fiesta i Focus. Natomiast standardowy silnik EcoBoost o pojemności 1,0 litra pojawi się w Fordzie Focus, C-MAX, B-MAX, a także w innych modelach.
2012-02-23