Zakup samochodu, także z drugiej ręki, jest dla statystycznego Polaka poważną inwestycją, która często pochłania sporą część budżetu domowego. Niestety nadal nie brakuje nieuczciwych handlarzy, którzy próbują zataić prawdziwą przeszłość pojazdów. Czy istnieje sposób, by się skutecznie przed nimi ustrzec?
Pozorna okazja
Nietrudno o znalezienie w gronie znajomych kogoś, kto do dziś żałuje kupna konkretnego samochodu. Z pozoru wydawał się dokładnie tym, czego dana osoba szukała. W praktyce jednak była to „odpicowana” na czas sprzedaży kupa złomu, która dodatkowo okazała się skarbonką bez dna. Często zdarza się, że koszty niezbędnych napraw, mogą przewyższać wartość rynkową pojazdu. Pierwszą zasadą, jaką powinien kierować się każdy kupujący, jest wystrzeganie się handlarzy, których profesjonalizm pozostawia wiele do życzenia.
Znacznie lepiej odwiedzić okoliczny komis, któremu bardziej zależy na dobrej opinii. Praktyka pokazuje, że niestety i w takich miejscach dochodzi czasem do przekrętów. Dlatego, gdy wybieramy się oglądnąć samochód, dobrze byłoby mieć ze sobą kogoś jeszcze, kto zna się na tym lepiej, niż my sami. Chłodna ocena osoby, która nie jest zaangażowana emocjonalnie, pozwala dostrzec detale, które mogą świadczyć o konkretnych defektach.
Informacje, które mogą szokować
Osoby poszukujące auta używanego często tracą wiele godzin na dojazd, a potem oględziny wybranego pojazdu. Nie każdy dysponuje odpowiednią ilością wolnego czasu, by weryfikować prawdziwość danych zawartych w ogłoszeniach. Poza tym problemem stają się koszty, kiedy trzeba pokonać nierzadko kilkaset kilometrów po raz kolejny.
Kupno samochodów używanych stało się prostsze, od kiedy na polskim rynku pojawiły się firmy, które zajmują się fachową analizą wskazanego przez klienta pojazdu. Zakres oferowanych przez takie przedsiębiorstwa usług obejmuje m.in. sprawdzenie VIN (np. za darmo można to zrobić online na stronie http://autolupa24.pl).
W tym numerze kryją się często informacje, które dyskwalifikują dany pojazd w przedbiegach. Skorzystanie z usług tego typu pozwala zaoszczędzić dużo czasu, pieniędzy, a przede wszystkim nerwów. Nierzadko okazywało się, że przeszłość auta była zupełnie inna od tej, którą deklarował sprzedawca. Numer VIN wprowadzany jest przy każdym przeglądzie w ASO, więc pozwala od razu wychwycić, czy nie miała miejsca tzw. korekta licznika.
Spośród wielu samochodów na rynku wtórnym nie brakuje też takich, które są godne polecenia. By dokonać zakupu takiego pojazdu, wskazane jest korzystanie z wszelkich dostępnych sposobów, by zweryfikować jego faktyczny stan techniczny.
7922