Po starcie z pole position, pierwszy wyścig dnia wygrał Węgier Norbert Michelisz, sięgając po swoje pierwsze zwycięstwo w barwach zespołu Castrol Honda. To już czwarty rok z rzędu, kiedy kierowca fabrycznej ekipy Hondy wygrywa w WTCC na torze Motegi.

Zwycięstwo w Japonii było dla Hondy czwartym w tym sezonie, po wcześniejszych triumfach we Francji, na Słowacji i w Portugalii.

Zespołowy kolega Norberta z zespołu Castrol Honda World Touring Car Team, Rob Huff, ruszał do wyścigu z drugiego pola i utrzymał drugie miejsce do samej mety, sięgając po swoje trzecie podium z rzędu.

Jednocześnie z siódmej pozycji kapitalnie wystartował Tiago Monteiro, który już na pierwszym okrążeniu awansował na czwartą lokatę, a na półmetku przebił się na trzecie miejsce, stając na najniższym stopniu podium.

Portugalczyk finiszował na podium także w drugim wyścigu - było to czwarte podium dla kierowców Hondy tego dnia i zarazem dziewiętnaste w tym roku. Norbert i Rob awansowali tymczasem po starcie i ukończyli drugi wyścig odpowiednio na ósmym i dziewiątym miejscu.

Ryo Michigami startujący – dzięki tzw. dzikiej karcie – czwartą fabryczną Hondą Civic WTCC, zakończył pierwszy wyścig na jedenastej pozycji, a w drugim rozminął się z punktami o zaledwie dwie sekundy, finiszując na siedemnastym miejscu.

Dzięki dwóm kolejnym finiszom na podium, Tiago umocnił się na drugim miejscu w klasyfikacji generalnej kierowców, w której Rob wciąż jest czwarty, a Norbert awansował na piąte miejsce. Honda nadal pozostaje wiceliderem klasyfikacji producentów.

Dziesiąta runda WTCC odbędzie się na torze w Szanghaju w Chinach, w dniach 24-25 września.

„Ten weekend potoczył się dużo lepiej niż się spodziewałem – powiedział Tiago Monteiro. - Wiedzieliśmy, że jazda z 80 kg dodatkowego dociążenia będzie trudna, ale dwukrotnie stanąłem na podium i awansowałem po starcie, a jako ekipa zajęliśmy cztery z sześciu miejsc na podium, w tym komplet w pierwszym wyścigu. Niestety dzisiaj stało się już jasne, że w tym roku nie wywalczę tytułu mistrza świata, ale zdawaliśmy sobie z tego sprawę, gdy straciliśmy sporo punktów w środkowej części sezonu. To jednak nie umniejsza naszego dzisiejszego osiągnięcia.”

„To świetny dzień dla mnie i dla Hondy – dodał Norbert Michelisz. - Już przed wyścigami w Argentynie mówiłem, że nie interesują mnie drugie i trzecie miejsca. Chciałem wygrać i w ten weekend byłem jeszcze bardziej zdeterminowany, aby tego dokonać. Świetnie jest sięgnąć po pierwszą wygraną jako kierowca fabryczny, szczególnie na domowym torze Hondy. Nie mogłem liczyć na więcej. Chciałbym bardzo podziękować zespołowi, który przygotował dla mnie świetne auto nawet pomimo dodatkowego balastu. Dobrze wystartowałem, dzięki czemu wyścig był dość prosty. Wiedziałem, że mając Roba za sobą nie muszę martwić się o żadne nierozsądne ataki.”

„Dzisiejsze wyniki to efekt sprytnej strategii z kwalifikacji, dzięki której ruszaliśmy z Norbim z pierwszego rzędu – podkreślał Rob Huff. - Już na samym początku ktoś uderzył mnie w tył auta, które było dość mocno uszkodzone, dlatego martwiłem się jak wpłynie to na moją jazdę, ale nie wpłynęło w ogóle. Zajęcie kompletu miejsc na podium w domowym wyścigu Hondy, i to mimo 80 kg balastu, to spełnienie naszych marzeń. Drugi wyścig był trudny, bo ruszałem z dziewiątego pola i przebijanie się przez stawkę z balastem nie było łatwe, ale udało się nam wywalczyć kolejne cenne punkty.”

„Świetnie się bawiłem podczas mojego debiutu w WTCC i pierwszego od długiego czasu startu samochodem turystycznym– dodał Ryo Michigami. - Pierwszy wyścig był bardzo udany. Wykorzystałem doświadczenie z treningów i kwalifikacji, i byłem blisko punktów. W drugim wyścigu system chłodzący mój kombinezon przestał działać i było mi bardzo gorąco. Zmęczyło mnie to, a moje tempo spadło. Jazda tymi samochodami jest bardzo wymagająca fizycznie - bardziej niż się spodziewałem. Po wszystkim musiałem udać się do centrum medycznego, ale wszystko jest w porządku i za rok chciałbym znów tutaj wystartować.”

„To dla Hondy fantastyczny dzień – powiedział szef zespołu Alessandro Mariani. - 80 kg balastu ma ogromny wpływ na przyspieszenie, dlatego nie sądziliśmy, że choć jeden z naszych samochodów dojedzie tutaj w czołówce, a tymczasem zajęliśmy cztery z sześciu miejsc na podium, więc nie mogliśmy chcieć więcej. Jestem dumny z pracy wykonanej przez wszystkich zaangażowanych w projekt Civic WTCC. Gratuluję Norbiemu, który ma za sobą kilka trudnych wyścigów, po których był pod sporą presją. Jestem pewien, że jego kolejne zwycięstwa w naszych fabrycznych barwach to tylko kwestia czasu.”

„Jestem dziś bardzo szczęśliwy – przyznał lider projektu WTCC Hondy, Daisuke Hoiruchi. - Wiedzieliśmy, że 80 kg balastu utrudni nam walkę o zwycięstwo przed własnymi kibicami, a po pierwszym treningu nie byliśmy pewni, czy w ogóle zdobędziemy w ten weekend jakieś podium. Pracowaliśmy jednak bardzo ciężko jako zespół i zajęliśmy cztery z sześciu miejsc na podium, a wszystkie nasze samochody ukończyły oba wyścigi. Sięgnęliśmy także po czwartą wygraną w tym roku. W tym sezonie wygrywała już cała trójka fabrycznych kierowców Hondy, co nigdy wcześniej nie zdarzyło się w WTCC.”

WYNIKI

Pierwszy wyścig

1. Norbert Michelisz (Honda Civic WTCC)
2. Rob Huff (Honda Civic WTCC)
3. Tiago Monteiro (Honda Civic WTCC)
4. Jose Maria Lopez
5. Yvan Muller

Drugi wyścig

1. Yvan Muller
2. Jose Maria Lopez
3. Tiago Monteiro (Honda Civic WTCC)
4. Mehdi Bennani
5. Nestor Girolami
=
8. Norbert Michelisz (Honda Civic WTCC)
9. Rob Huff (Honda Civic WTCC)


Klasyfikacja kierowców

1. Jose Maria Lopez 319 pkt.
2. Tiago Monteiro 199
3. Yvan Muller 199
4. Rob Huff 178
5. Norbert Michelisz 172

Klasyfikacja producentów

1. Citroen 791 pkt.
2. Honda 583
3. Łada 440
4. Polestar 235