Kupno używanego samochodu obarczone jest dużym ryzykiem, w związku z czym towarzyszą mu również duże emocje. Ryzyka niestety nie unikniemy, emocje musimy jednak koniecznie odłożyć na bok i do zakupu podejść racjonalnie i ze spokojem. Na co więc przede wszystkim zwrócić uwagę przy wyborze pojazdu?

Zacznijmy od rzeczy najbardziej oczywistej, czyli od wyglądu. Już na etapie wyszukiwania auta na serwisach z ogłoszeniami motoryzacyjnymi, takich jak np. motomi.pl, zwróćmy uwagę czy sprzedawca starał się zaprezentować auto dokładnie, czy podszedł do tego niedbale. Jeśli się nie postarał, to być może nie ma czego pokazywać, bo pojazd jest w fatalnym stanie. Jeśli zdjęć jest więcej, to przyjrzyjmy im się uważnie i sprawdźmy, czy nie zdradzają jakichś niepokojących szczegółów. Na tym etapie warto też pozbyć się złudzeń co do ceny – jeśli jest bardzo okazyjna, a auto prezentuje się świetnie, to niemal na pewno sprzedawca ukrywa przed nami coś, co potem może nas kosztować sporo wydanych pieniędzy i wyrwanych włosów.

""


Przegląd w serwisie

Podczas oglądania samochodu na żywo nie polegajmy tylko na odczuciach własnych lub znajomego (nawet gdy jest profesjonalnym mechanikiem!). Jeśli auto nam się podoba i nie dostrzeżemy jakichś łatwo wykrywalnych niedoskonałości (źle spasowane elementy karoserii, różnice w odcieniach lakieru, mocno zużyte wnętrze itp.), wybierzmy się z jego właścicielem na przegląd do serwisu. Będzie to co prawda kosztować, ale unikniemy wysokich kosztów ewentualnych napraw w przyszłości.


W serwisie możemy też ominąć kolejną popularną – po atrakcyjnym wyglądzie i okazyjnej cenie – pułapkę, w którą dają się złapać kupujący używane auta. Chodzi mianowicie o niski przebieg. Cofanie liczników jest niestety nagminne i trzeba mieć tego świadomość, kiedy naszą uwagę przyciąga kusząco niska liczba przejechanych kilometrów w kilkuletnim aucie. Podajmy w serwisie numer identyfikacyjny pojazdu, czyli tzw. VIN, a na jego podstawie będzie możliwe stwierdzenie autentyczności przebiegu. Ponadto inne informacje uzyskane dzięki VIN doskonale uzupełnią to, czego dowiemy się na podstawie przeglądu, m.in. czy samochód brał udział w wypadkach, jaka była historia jego napraw itp.


Warto również samemu usiąść za kierownicą i przeprowadzić jazdę próbną. Sprawdźmy, czy dobrze nam się to auto prowadzi, zwróćmy uwagę, jak zachowują się kierownica, sprzęgło i skrzynia biegów, posłuchajmy, jak pracują silnik i zawieszenie. Koniecznie przejrzyjmy też książkę serwisową, w której powinny znajdować się informacje o naprawach i przeglądach samochodu. Zakładamy oczywiście, że auto książkę ma, bo w przeciwnym razie bezpieczniej będzie rozejrzeć się za innym.


Wizyta na komendzie

Poważne problemy – już nie tylko finansowe – mogą nas spotkać, jeśli auto, które kupimy, okaże się kradzione. Do utraty samochodu i pieniędzy mogą dołączyć wtedy prokuratorskie zarzuty o paserstwo. Nie zaniedbajmy więc wizyty na komendzie policji, gdzie bez problemu uzyskamy potrzebne informacje z rejestru pojazdów kradzionych. Przy tak poważnej inwestycji, jaką jest kupno auta, ostrożności nigdy dość, więc nawet jeśli do tej pory wszystko poszło gładko i transakcja zdaje się zbliżać do szczęśliwego finału, nie pozwólmy uśpić swojej czujności. W Centralnej Informacji o Zastawach Rejestrowych sprawdźmy, czy auto nie zostało oddane pod zastaw i czy nie ma współwłaścicieli.


Oczywiście nawet przy zachowaniu opisanych wyżej środków ostrożności nie mamy stuprocentowej pewności, że coś nas w aucie nie zaskoczy. Współczesne samochody są tak skomplikowanymi konstrukcjami, że awarii mogą ulec setki elementów. Pewności nie mamy nawet przy zakupie pojazdu prosto z salonu, ale w tym przypadku jesteśmy przynajmniej zabezpieczeni gwarancją i nie musimy sobie zaprzątać głowy dodatkowymi kosztami napraw. Kupując auto z drugiej ręki, zwłaszcza takie, które ma za sobą tysiące przejechanych kilometrów, zawsze podejmujemy pewne ryzyko. Dlatego powinniśmy szczególnie przyłożyć się do sprawdzenia pojazdu, żebyśmy nie musieli później wyrzucać sobie, że coś zaniedbaliśmy i tylko z własnej winy musimy ponosić kolejne koszty.


45109