Europejski oddział GM zrezygnował z pomocy rządowej w Europie.
Kilka tygodni temu pisaliśmy, iż amerykański GM poradził sobie z kryzysową sytuacją. Dzięki zapomogom rządu USA (który jest właścicielem 60% GM) firma zyskała rentowność i zaczęła zarabiać, co było miłym zaskoczeniem w stosunku do bankructwa z 2009 r. W Europie sytuacja firmy nie jest już tak klarowna, bowiem Opel nadal przynosi straty.
Rząd Niemiec odmówił dotacji w wysokości 1,23 mld euro, sugerując, iż sytuacja Opla jest na tyle dobra, iż firma może poradzić sobie sama. Po tym fakcie GM odstąpił od dalszych próśb, potwierdzając gotowość do restrukturyzacji Opla na własną rękę. Niemiecka marka stanowi ważne zaplecze technologiczne dla wielu platform GM. Ponadto producent ten w ostatnich latach odświeżył gamę produktową, a wraz z nią zwiększył swoją konkurencyjność na lokalnym rynku. Wg Nicka Relly, prezesa europejskiej części GM, koncern już zainwestował 1,9 mld euro w Opla, a teraz będzie musiał znaleźć dodatkowe 1,4 mld euro by doprowadzić restrukturyzację do końca, według założonego planu.
2010-06-18
