Limitowany luksus za dwa miliony

Najdroższy obecnie dostępny czteromiejscowy kabriolet Bentley Azure Convertible już niedługo będzie mieć godnego i jedynego konkurenta. Będzie nim nowy Rolls-Royce Phantom Drophead Coupe, najdroższy i najbardziej luksusowy kabriolet świata.
Nawet jeśli uda ci się jakimś cudem poprawnie skreślić 6 cyfr i wygrać powiedzmy trzy miliony złotych, to auto nie jest dla Ciebie. Podobnie jeśli szczęśliwym trafem dowiesz się, że właśnie odziedziczyłeś fortunę po zmarłym dalekim kuzynie zza oceanu.
Nowy Rolls to raczej samochód stworzony dla tych, którzy przy śniadaniu w Monaco omawiają jak zwiększyć wydobycie diamentów w RPA, a wieczorem przy kolacji w Nowym Jorku, sącząc z kryształowego kieliszka Cristala, świętują przejęcie kolejnego giganta z branży energetycznej. Ten luksusowy, ważący niemal trzy tony lewiatan jest tylko o 24 centymetry krótszy od potężnej limuzyny Phantom. Rozstaw osi wynosi 326 centymetrów i zapewnia czterem pasażerom totalne odizolowanie od rzeczywistości i podróż w iście królewskich warunkach. Wnętrze przypominać ma luksusowe, sportowe jachty klasy J, którymi w latach trzydziestych ścigano się w USA. Nowy Rolls napędzany jest dwunastocylindrowym silnikiem o pojemności 6,75 litra i wystarczającej mocy 453 KM. Gwarantuje to ucieczkę przed każdym wścibskim paparazzi, ewentualnie zmiażdżenie go wraz z jego pojazdem na najbliższym drzewie. Przyśpieszenie do 100 km/h w 5,7 sekund i prędkość maksymalna 250 km/h zapewni nam szybkie ulotnienie się z miejsca wypadku, przez co unikniemy kłopotliwych pytań, a przede wszystkim zaoszczędzimy cenny czas.
Miękki dach pojazdu wykonano we współpracy z niemiecką firmą Edscha i jest to największa tego typu konstrukcja zamontowana kiedykolwiek w samochodzie.
Auto jest również jedynym kabrioletem z drzwiami otwieranymi przeciwnie do kierunku jazdy, maską wykonaną z najprawdziwszej brytyjskiej stali i elektrycznie wysuwaną platformą z bagażnika, która jest w stanie wytrzymać ciężar dwóch dorosłych osób, bądź jednego Amerykanina.
Pierwotnie samochód miał otrzymać oznaczenie Corniche, co stanowiłoby nawiązanie do tradycji Rolls-Royca, jednak firma zdecydowała się nazwać ten model Drophead Coupe. Tak w przeszłości nazywano brytyjskie luksusowe kabriolety. Niewykluczone jednak, że w ciągu najbliższych dwóch lat pojawi się na rynku mniejszy otwarty Rolls-Royce noszący nazwę Corniche.
Premiera modelu Phantom Drophead Coupe nastąpi podczas styczniowego salonu samochodowego w Detroit. Szacowana cena ma wynieść około dwóch milionów złotych.
Wypada tylko mieć nadzieję, że za jego kierownicą nie zobaczymy jakiegoś piłkarza, bądź gwiazdy rapu.
2007-01-02

Limitowany luksus za dwa miliony

Nawet jeśli uda ci się jakimś cudem poprawnie skreślić 6 cyfr i wygrać powiedzmy trzy miliony złotych, to auto nie jest dla Ciebie. Podobnie jeśli szczęśliwym trafem dowiesz się, że właśnie odziedziczyłeś fortunę po zmarłym dalekim kuzynie zza oceanu.
Nowy Rolls to raczej samochód stworzony dla tych, którzy przy śniadaniu w Monaco omawiają jak zwiększyć wydobycie diamentów w RPA, a wieczorem przy kolacji w Nowym Jorku, sącząc z kryształowego kieliszka Cristala, świętują przejęcie kolejnego giganta z branży energetycznej. Ten luksusowy, ważący niemal trzy tony lewiatan jest tylko o 24 centymetry krótszy od potężnej limuzyny Phantom. Rozstaw osi wynosi 326 centymetrów i zapewnia czterem pasażerom totalne odizolowanie od rzeczywistości i podróż w iście królewskich warunkach. Wnętrze przypominać ma luksusowe, sportowe jachty klasy J, którymi w latach trzydziestych ścigano się w USA. Nowy Rolls napędzany jest dwunastocylindrowym silnikiem o pojemności 6,75 litra i wystarczającej mocy 453 KM. Gwarantuje to ucieczkę przed każdym wścibskim paparazzi, ewentualnie zmiażdżenie go wraz z jego pojazdem na najbliższym drzewie. Przyśpieszenie do 100 km/h w 5,7 sekund i prędkość maksymalna 250 km/h zapewni nam szybkie ulotnienie się z miejsca wypadku, przez co unikniemy kłopotliwych pytań, a przede wszystkim zaoszczędzimy cenny czas.
Miękki dach pojazdu wykonano we współpracy z niemiecką firmą Edscha i jest to największa tego typu konstrukcja zamontowana kiedykolwiek w samochodzie.
Auto jest również jedynym kabrioletem z drzwiami otwieranymi przeciwnie do kierunku jazdy, maską wykonaną z najprawdziwszej brytyjskiej stali i elektrycznie wysuwaną platformą z bagażnika, która jest w stanie wytrzymać ciężar dwóch dorosłych osób, bądź jednego Amerykanina.
Pierwotnie samochód miał otrzymać oznaczenie Corniche, co stanowiłoby nawiązanie do tradycji Rolls-Royca, jednak firma zdecydowała się nazwać ten model Drophead Coupe. Tak w przeszłości nazywano brytyjskie luksusowe kabriolety. Niewykluczone jednak, że w ciągu najbliższych dwóch lat pojawi się na rynku mniejszy otwarty Rolls-Royce noszący nazwę Corniche.
Premiera modelu Phantom Drophead Coupe nastąpi podczas styczniowego salonu samochodowego w Detroit. Szacowana cena ma wynieść około dwóch milionów złotych.
Wypada tylko mieć nadzieję, że za jego kierownicą nie zobaczymy jakiegoś piłkarza, bądź gwiazdy rapu.

Leave a Reply

Limitowany luksus za dwa miliony

Nawet jeśli uda ci się jakimś cudem poprawnie skreślić 6 cyfr i wygrać powiedzmy trzy miliony złotych, to auto nie jest dla Ciebie. Podobnie jeśli szczęśliwym trafem dowiesz się, że właśnie odziedziczyłeś fortunę po zmarłym dalekim kuzynie zza oceanu.
Nowy Rolls to raczej samochód stworzony dla tych, którzy przy śniadaniu w Monaco omawiają jak zwiększyć wydobycie diamentów w RPA, a wieczorem przy kolacji w Nowym Jorku, sącząc z kryształowego kieliszka Cristala, świętują przejęcie kolejnego giganta z branży energetycznej. Ten luksusowy, ważący niemal trzy tony lewiatan jest tylko o 24 centymetry krótszy od potężnej limuzyny Phantom. Rozstaw osi wynosi 326 centymetrów i zapewnia czterem pasażerom totalne odizolowanie od rzeczywistości i podróż w iście królewskich warunkach. Wnętrze przypominać ma luksusowe, sportowe jachty klasy J, którymi w latach trzydziestych ścigano się w USA. Nowy Rolls napędzany jest dwunastocylindrowym silnikiem o pojemności 6,75 litra i wystarczającej mocy 453 KM. Gwarantuje to ucieczkę przed każdym wścibskim paparazzi, ewentualnie zmiażdżenie go wraz z jego pojazdem na najbliższym drzewie. Przyśpieszenie do 100 km/h w 5,7 sekund i prędkość maksymalna 250 km/h zapewni nam szybkie ulotnienie się z miejsca wypadku, przez co unikniemy kłopotliwych pytań, a przede wszystkim zaoszczędzimy cenny czas.
Miękki dach pojazdu wykonano we współpracy z niemiecką firmą Edscha i jest to największa tego typu konstrukcja zamontowana kiedykolwiek w samochodzie.
Auto jest również jedynym kabrioletem z drzwiami otwieranymi przeciwnie do kierunku jazdy, maską wykonaną z najprawdziwszej brytyjskiej stali i elektrycznie wysuwaną platformą z bagażnika, która jest w stanie wytrzymać ciężar dwóch dorosłych osób, bądź jednego Amerykanina.
Pierwotnie samochód miał otrzymać oznaczenie Corniche, co stanowiłoby nawiązanie do tradycji Rolls-Royca, jednak firma zdecydowała się nazwać ten model Drophead Coupe. Tak w przeszłości nazywano brytyjskie luksusowe kabriolety. Niewykluczone jednak, że w ciągu najbliższych dwóch lat pojawi się na rynku mniejszy otwarty Rolls-Royce noszący nazwę Corniche.
Premiera modelu Phantom Drophead Coupe nastąpi podczas styczniowego salonu samochodowego w Detroit. Szacowana cena ma wynieść około dwóch milionów złotych.
Wypada tylko mieć nadzieję, że za jego kierownicą nie zobaczymy jakiegoś piłkarza, bądź gwiazdy rapu.

Leave a Reply