Estończyk Urmo Aava zaprezentował możliwości i niezawodność Mitsubishi Lancera WR05, zdobywając punkt w klasyfikacji mistrzostw świata. Doprowadził swój samochód na ósmym miejscu w klasyfikacji generalnej zakończonego właśnie Rajdu Nowej Zelandii.
Natomiast Mitsubishi Lancery Evolution, startujące w grupie N, nadawały tempo rywalizacji w tej klasie. Brytyjczyk Alister McRae jechał niezwykle szybko przez trasy Wyspy Północnej, niestety zwycięstwa w klasie N pozbawiło go przebicie opony na przedostatniej próbie sportowej.
McRae jechał świetnie przez cały rajd, nie popełniając błędów i znajdując odpowiednie proporcje pomiędzy szybkością a skutecznością, utrzymywał swojego Lancera Evolution na czele rywalizacji Production Car. Był to doskonały powrót Szkota do zmagań w cyklu mistrzostw świata.
“Samochód spisuje się doskonale, a rajd przebiega dla mnie bardzo dobrze. Cieszę się z powrotu do rajdów i możliwości jechania Lancerem Evolution. Jedyny kłopot jaki mam, to odpowiedni dobór opon w tej deszczowej aurze. Wydaje się, że margines w jakim odpowiednio pracują, jest bardzo wąski. Bez deszczu zbyt szybko się grzeją, ale gdy leje zbyt mocno, przestają trzymać. Będziemy je chyba musieli mocniej dociąć i będzie OK”.
Niedługo później McRae miał jednak poważniejsze kłopoty z oponami. “Jakieś 10 km po starcie wypadliśmy z trasy. Na prawym zakręcie trafiliśmy jakiś kamień. Widziałem, że wszyscy po nim przejeżdżali, więc pojechałem tym samym torem, nagle rozdarło nam oponę. Na następnym zakręcie poczułem, jak schodzi ona z obręczy. Musieliśmy się zatrzymać i zmienić koło. Jestem bardzo rozczarowany. Przyjechałem tu z nowym pilotem i nowymi oponami, o których chcieliśmy się jak najwięcej nauczyć. Szło nam doskonale, prowadziliśmy w grupie N, a teraz wszystko przepadło”.
McRae ostatecznie ukończył rajd na 9 pozycji w grupie N. Argentyńczyk Gabrile Pozzo dojechał do mety tuż za podium w klasyfikacji Production Car i doprowadził swego Mitsubishi Lancera Evolution na 4 pozycji. On także miał kłopoty z odpowiednim doborem opon do warunków drogowych.
W klasyfikacji PCWRC kierowcy Mitsubishi zdobyli sporo punktów, bowiem na premiowanych miejscach uplasowali się także Fumio Nutahara (Japonia), Armindo Araujo (Portugalia), Juho Hanninen (Finlandia) i Martin Rauam (Estonia). Po trudnym jak dotąd sezonie, Nutahara był dosyć zadowolony ze swego wyniku. “Deszcz pomagał trochę naszym oponom. Bardzo podobały mi się kręte odcinki, w samochodzie zmieniliśmy nieco ustawienia, dzięki czemu mogliśmy pojechać nieco szybciej”.
2007-09-04