Grunt to mieć dobry pomysł, a na taki wpadła holenderska firma Opera, która od kilku lat produkuje luksusowy dom na kołach przypominający gmach opery w Sydney.
Wakacje na kempingu wielu osobom kojarzą się z tańszą i mniej wyrachowaną formą wypoczynku. Jednak jak się okazuje również na polu namiotowym można zadać szyku, wystarczy zdecydować się na zakup przenośnego domu Opera.
Projekt Alexa Enthovena to miniatura opery w Sydney. Materiałowy dach układa się po rozłożeniu w charakterystyczne kształty, przypominające żagle wypełnione wiatrem. Skromna, dwuosiowa przyczepka szybko przekształca się w luksusową sypialnię o długości 7 i szerokości 3 m. W środku zmieści się nawet rosły koszykarz, bowiem konstrukcja ma wysokość 3,5 m. W wyposażeniu seryjnym znajdują się dwa elektrycznie sterowane łóżka, które za dotknięciem guzika łączą się w jedno. Aneks kuchenny został wyposażony w płytę grzewczą, specjalną przegrodę na wina i zestaw do grillowania na zewnątrz. Oświetlenie LED i ceramiczna toaleta dopełniają całość.
Opera została wykonana z najlepszych materiałów – drewna, polerowanej stali nierdzewnej i skóry. Do klientów produkt jest dostarczany z Opera Guide – przewodnikiem po najlepszych restauracjach i miejscach wartych zobaczenia. Opera z dwuosiową przyczepą kosztuje 65 tys. $. Firma wprowadzi na rynek również tańszą, nieco uboższą wersję domu na kołach, który będzie zabudowany na przyczepie jednoosiowej.
2012-01-17