Druga runda MotoGP została rozegrana w Hiszpanii na torze w Jerez, choć jeszcze przed sezonem organizacja tego wyścigu stała pod znakiem zapytania. Na szczęście zmagania odbyły się bez problemów, a ich triumfatorem został aktualny mistrz świata Casey Stoner.
Casey Stoner (Repsol Honda) może mieć ogromne powody do zadowolenia. Australijczyk przez dziesięć lat ścigania się w Motocyklowych Mistrzostwach Świata nigdy nie odniósł zwycięstwa na torze w Jerez. Tym razem aktualny mistrz kategorii MotoGP nie miał sobie równych i mógł świętować swój historyczny triumf. Początkowo wydawało się jednak, że może być z tym problem, gdyż Jorge Lorenzo (Yamaha) niemal przez cały wyścig utrzymywał równe tempo, siedząc na tylnym kole Stonera. Zawodnik teamu Repsol Honda pokazał jednak klasę i udowodnił, że tytuł mistrzowski w ubiegłym roku nie został zdobyty przypadkiem. Stoner na dwa okrążenia przed końcem wyścigu niewyobrażalnie podkręcił tempo, nie pozostawiając Lorenzo żadnych szans, a co za to idzie dając Hondzie pierwsze zwycięstwo w tym sezonie. Lorenzo, który wygrał inauguracyjną rundę w Katarze, tym razem musiał zadowolić się drugim miejscem. Mimo wszystko zawodnik Yamahy nadal utrzymuje pozycję lidera w klasyfikacji generalnej.
Trzecie miejsce wywalczył drugi zawodnik teamu Repsol Honda – Dani Pedrosa. Hiszpan zawsze pokazywał się z dobrej strony w Jerez, jednak tym razem niewiele zabrakło, a straciłby miejsce na podium. Przez cały wyścig nie dawał mu spokoju Cal Cruthlow (Monster Yamaha Tech 3), który ostatecznie zakończył wyścig na czwartym miejscu. Piąta pozycja padła łupem zespołowego kolegi Cruthlowa, czyli Andrei Dovizioso. Dovi po wieloletniej współpracy z Hondą w tym sezonie dosiada satelickiej Yamahy. Póki co wyniki włoskiego zawodnika nie są złe, ale już drugi raz z rzędu nie zdołał osiągnąć jednego z wyznaczonych przez siebie celów – być wyżej niż team partner Cal Cruthlow.
Na szóstym miejscu wyścig zakończył Alvaro Bautista, który po wycofaniu się Suzuki z MotoGP znalazł miejsce w satelickim zespole San Carlo Honda Gresini. Na siódmej pozycji uplasował się tegoroczny debiutant w klasie królewskiej i jednocześnie aktualny mistrz świta kategorii Moto2 – Stefan Bradl (LCR Honda MotoGP). Niemiecki motocyklista do ostatniej chwili musiał się jednak bronić przed atakami Nicky Haydena (Ducati Team). Jeżeli jednak chodzi o amerykańskiego zawodnika, trudno stwierdzić co było powodem wywalczenia przez niego dopiero ósmej pozycji. Hayden zaliczył wyśmienity start i przez długi czas utrzymywał się na trzeciej pozycji, nie tracąc wcale dystansu do prowadzącej dwójki. W środku wyścigu zawodnik Ducati nagle zaczął spadać w klasyfikacji, a jego tempo uległo znacznemu pogorszeniu. Dopiero pod koniec zmagań złapał drugi oddech i próbował nawiązać walkę ze Stefanem Bradlem.
Kolejny tragiczny wręcz weekend zaliczył dziewięciokrotny mistrz świata MotoGP Valentino Rossi (Ducati Team). Włoch kompletnie nie potrafi odnaleźć się na potężnym Desmosedici. Rok temu zapewniał, że w sezonie 2012 na motocyklu o pojemności 1000 cm3 dostarczy lepszych wyników, jednak w rzeczywistości wyszło na to, że jest dużo gorzej. O ile w drugim treningu na mokrym torze Rossi uplasował się na drugim miejscu, o tyle w kwalifikacjach zanotował dopiero trzynasty czas i niemalże 3,5 sekundy straty do zdobywcy Pole Position. W wyścigu było już nieco lepiej. Ostatecznie „The Doctor” wywalczył dziewiątą pozycję, choć cały czas musiał walczyć z Hectorem Barberą, który wyraźnie lepiej radził sobie ze swoim Ducati.
Podczas tej rundy najlepszym z zawodników dosiadających motocykli CRT był Aleix Espargaro (Power Electronics Aspar). Oczywiście cała grupa zawodników walczących na takich motocyklach zamknęła tył stawki, ale nikt nie spodziewał się tutaj niesamowitych wyników, gdyż takie maszyny są dużo słabsze niż prototypy Hondy, Yamahy i Ducati. Przypomnijmy – motocykle CRT (mają prototypowe nadwozie, ale silnik z drogowego motocykla o pojemności 1000 cm3) są w tym roku w kategorii MotoGP w ramach pewnego projektu, mającego na celu zmniejszenie kosztów startów zespołów w tej klasie. Jeżeli projekt okaże się trafny, wówczas za jakiś czas jest szansa, że motocykle CRT zastąpią prototypy.
Klasyfikacja generalna po dwóch rundach:
1. Jorge Lorenzo (Yamaha) – 45
2. Casey Stoner (Honda) – 41
3. Dani Pedrosa (Honda) – 36
4. Cal Cruthlow (Yamaha) – 26
5. Andrea Dovizioso (Yamaha) – 22
6. Alvaro Bautista (Honda) – 19
7. Nicky Hayden (Ducati) – 18
8. Stefan Bradl (Honda) – 17
9. Valentino Rossi (Ducati) – 13
10. Hector Barbera (Ducati) – 13
11. Ben Spies (Yamaha) – 10
12. Aleix Espargaro (ART) – 5
13. Colin Edwards (Suter) – 4
14. Danilo Petrucci (Ioda) – 3
15. Randy de Puniet (ART) – 3
16. Mattia Pasini (ART) – 2
17. Yonny Hernandez (BQR-FTR) – 2
18. Ivan Silva (BQR) – 1
2012-04-30