Kategoria World Superbike powoli staje się coraz uboższa w fabryczne zespoły, które zwykle zapewniały dobre widowisko.
Pierwszym producentem, który zdecydował się opuścić kategorię WSBK, było Ducati. Yamaha w 2010 roku nieoficjalnie poinformowała, jakoby w obecnym sezonie miała zniknąć z wyścigów WSBK, ale po zatrudnieniu Marco Melandriego i Eugena Laverty’ego zmieniła zdanie, co jak na razie wychodzi japońskiemu producentowi na dobre.
Niewiadoma w przypadku Yamahy dotyczy sezonu 2012. Yamaha Motor Europe oficjalnie oświadczyła, że w następnym roku marka zniknie z wyścigów WSBK jako team fabryczny, ale podobnie jak Ducati, z motocykli i części Yamahy będą mogły korzystać prywatne zespoły. Wszystko wydaje się być zrozumiałe, ale jak wytłumaczyć fakt, że kilka dni temu Marco Melandri podpisał kontrakt na kolejny sezon z fabrycznym zespołem Yamahy, który przecież w 2012 roku ma nie istnieć? Być może team faktycznie odejdzie, ale Melandri w zamian otrzyma pełne wsparcie fabryki.
Jeżeli Yamaha faktycznie odejdzie z WSBK, co jak na razie wydaje się niemal pewne, w tej kategorii zostaną już tylko cztery fabryczne zespoły – Aprilia, Kawasaki, BMW i Suzuki.
2011-08-02