Nowe Porsche idealnie łączy w sobie technologię modelu 911 GT3 Hybrid z designem 918 Spyder, tak więc można tu mówić o mieszance wybuchowej. 918 RSR to samochód wyścigowy przyszłości, który jest syntezą wszystkich dotychczasowych konceptów hybrydowych Porsche, przedstawionych w 2010 r.

Samochód został wyposażony w system KERS, zbudowany przez ekipę z F1 Williamsa. Hybrydowy zestaw zawiera w sobie akumulator kinetyczny (w formie silnika elektrycznego), który zamontowany na miejscu pasażera wygląda jak element scenografii filmu S-F. Wewnętrzny rotor tego urządzeni może się obracać z prędkością 36 tys. obr/min, a całość pozwala na magazynowanie energii, która może później zostać uwolniona i wykorzystana np. w czasie wyprzedzania. Oczywiście nad całym procesem panuje kierowca, który uwalnia dodatkową porcję mocy przyciskiem. Jeśli zmagazynowana moc osiągnie poziom maksymalny, to swoiste „elektryczne nitro” działa przez całe 8 s.

Przednie koła napędzane są dwoma silnikami elektrycznymi o łącznej mocy ponad 200 KM, nad którymi panuje specjalny system, dozujący odpowiedni moment na odpowiednie koło. 918 RSR korzysta z tej samej konstrukcji, co pokazany w 2010 918 Spyder. Nie powinien więc dziwić fakt, iż w samym środku nadwozia spoczywa jednostka V8 oferująca 555 KM, która może się kręcić do ponad 10 tys. obr/min. Cały ten zestaw napędowy Porsche określa mianem Inteligent Performance.

Na zewnątrz samochód pomalowano w kolorze „chrome blue” i wyposażono w szereg wyścigowych dodatków. Znajdziemy tu m.in. centralny wlot powietrza do kabiny, anteny do systemu informacyjnego, czy też 19-calowe felgi z jedną, centralną śrubą mocującą. Numer boczny 22 też nie jest przypadkowy. Takie samo oznaczenie nosiło pierwsze Porsche, które wygrało wyścig Le Mans (był to model 917 coupe z 1971 r).

Porsche określa 918 RSR Coupe mianem eksperymentalnego laboratorium wyścigowego i słowa te idealnie podsumowują cały projekt.