W pierwszej sesji treningowej znakomitym rezultatem popisał się Mariusz Sikora, osiągając najlepszy czas okrążenia - 2 min 11,958 s. Pół sekundy dłużej pokonywał swoje najszybsze okrążenie Kamil Raczkowski, trzeci czas uzyskał Jacek Szurgot.
Najszybsza spośród pań, Klaudia Podkalicka zajęła 6. miejsce z czasem 2:13,692. Druga seria treningowa odbywała się trzy godziny później, w samo południe. Temperatura powietrza (w cieniu) wzrosła do ponad trzydziestu stopni, samochody zmieniły się w piekarniki, a na nawierzchni toru niemal można było urządzać grilla. Zwycięzca pierwszej serii treningowej, Mariusz Sikora postanowił nie wyjeżdżać do drugiego treningu, zakładając, że w znacznie wyższej temperaturze szybciej pojechać się nie da. W porannej sesji ustanowił rekordowy czas przejazdu na torze Poznań w samochodzie Picanto. Na wszelki wypadek stał w gotowości ze stoperem w ręku kontrolując rezultaty rywali. Okazało się, że miał rację. Najszybszy w drugiej serii Kamil Raczkowski uzyskał czas o 0,2 s słabszy niż w pierwszej serii, pozostali również jechali wolniej. Miejsca na polach startowych ustalone zostały więc na podstawie czasów przejazdów pierwszego treningu. Do wyścigu z pierwszego pola ruszał Mariusz Sikora, za nim ustawił swoje Picanto Kamil Raczkowski. Kolejne pola zajęli Jacek Szurgot, Maciej Steinhof dopiero z piątego pola do rywalizacji ruszał lider klasyfikacji Łukasz Błaszkowski. Szóste pole startowe zajęła Klaudia Podkalicka, dalej Krzysztof Paruchała, Bartosz Bajerlein, Paweł Poletyło i Bartłomiej Bakalarz.
Po starcie do pierwszego wyścigu IV rundy KIA Picanto Cup prowadzenie objął Mariusz Sikora, na drugim miejscu jechał Jacek Szurgot, na trzecim Łukasz Błaszkowski. Na drugim okrążeniu atak Jacka Szurgota przyniósł powodzenie, jednak na kolejnym kółku na czele wyścigu znów jechał Mariusz Sikora. Do mety kolejność czołówki się nie zmieniła. Łukasz Błaszkowski przez cały dystans czekał na okazję do przeprowadzenia skutecznego ataku, jednak rywale nie popełniali błędów, a lider klasyfikacji nie zamierzał podejmować ryzyka i zadowolił się punktami za trzecie miejsce w wyścigu. Na czwartym miejscu finiszował Krzysztof Paruchała, tuż za nim linię mety minął Maciej Steinhof. Klaudia Podkalicka zajęła szóste miejsce, po raz kolejny była najszybszą wśród pań. Zaskoczeniem dla obserwatorów był fakt, że w pierwszej dziesiątce zabrakło znakomicie jadącego w pierwszej rundzie Marcina Ślusarczyka, ruszającego z drugiego pola startowego Kamila Raczkowskiego oraz doświadczonego i utytułowanego Grzegorza Grzyba.Pierwszego wyścigu nie ukończyli Magdalena Wilk i Tomasz Senkowski (oboje wypadli z gry po kolizji na pierwszym okrążeniu) oraz Dawid Filipowicz (po widowiskowym dachowaniu na czwartym okrążeniu).
Po przejechaniu linii mety zawodnicy stanęli ponownie na polach startowych, aby ruszyć do rywalizacji w drugim wyścigu IV rundy. Procedura startowa przedłużała się ponad miarę, jak później wyjaśniał Dyrektor Wyścigu Jan Leśniak przyczyną był upał i zbyt duża ilość kar, co spowodowało błąd komputera. Zawodnicy otrzymali polecenia zjazdu do serwisów w celu uzupełnienia paliwa, po czym ponownie stanęli na polach startowych. Podobnie jak w pierwszym wyścigu prowadzenie objął Mariusz Sikora, tuż za nim jechali Jacek Szurgot, Łukasz Błaszkowski. Na trzecim okrążeniu po ataku Jacka Szurgota Mariusz Sikor spadł na drugie, a dwa zakręty dalej, po akcji Łukasza Błaszczyńskiego, na trzecie miejsce. Na ostatnim okrążeniu Jacek Szurgot dał się wyprzedzić Łukaszowi Błaszczyńskiemu, jednak przed metą ponownie zamienili się miejscami i lider klasyfikacji zajął drugie miejsce w drugim wyścigu IV rundy KIA Picanto Cup. Na konferencji prasowej po wyścigu Jacek Szurgot i Łukasz Błaszczyński przyznali, że w IV rundzie jechali zespołowo, ale plan taktyczny udało się zrealizować jedynie w drugim wyścigu. Czwarte miejsce z kilkunastometrową stratą zajął Krzysztof Paruchała, jako piąty linię mety mijał Andrzej Spława-Neyman, dwie sekundy później ukończył wyścig Maciej Steinhof. Wśród pań tym razem najszybsza była Jolanta Fabiańska, jednak miejsce zajęła odległe - dwudzieste pierwsze. Klaudia Podkalicka i Piotr Knaś wylecieli z walki na pierwszym zakręcie toru i w powtórzonym wyścigu nie wzięli już udziału.
Przed czwartą rundą liderem pozostaje Łukasz Błaszkowski, na drugim miejscu jest Mariusz Sikora, na trzecie awansował Jacek Szurgot.
PUCHAR KIA PICANTO V Runda
Przy zachmurzonym niebie, na mokrym torze odbyły się dwa wyścigi punkty V rundy KIA Picanto Cup. Zawodniczki i zawodnicy z obawą ruszali do walki w całkowicie nowych warunkach. Wszystkie dotychczas rozegrane wyścigi odbywały się na suchych nawierzchniach, tym razem było inaczej. Oba wyścigi dostarczyły mnóstwo sportowych emocji, na każdym okrążeniu działo się bardzo wiele, widzowie obserwowali ataki i obrony, kolejność w stawce zmieniała się na każdym okrążeniu.
Zwycięzcą V rundy KIA Picanto Cup został Łukasz Błaszkowski, który w zgromadził 67 punktów za zwycięstwo w biegu pierwszym i drugie miejsce w biegu drugim. Drugie Miejsce wywalczył Kamil Raczkowski (62 punkty), trzeci był Mariusz Sikora (60 pkt).
Zgodnie z regulaminem obowiązującym przy rozgrywaniu dwóch rund dzień po dniu, kierowcy stanęli na polach startowych na podstawie czasów uzyskanych w treningach kwalifikacyjnych do rundy IV. Tak więc z pierwszego pola ruszał Mariusz Sikora, za nim był Kamil Raczkowski. Kolejne pola zajęli Jacek Szurgot, Maciej Steinhof, Łukasz Błaszkowski, Klaudia Podkalicka, Krzysztof Paruchała, Bartosz Bajerlein, Paweł Poletyło i Bartłomiej Bakalarz. Już na pierwszym okrążeniu skutecznie zaatakował Łukasz Błaszkowski, który objął prowadzenie. Ataki Mariusza Sikory nie przynosiły efektu; na czwartym okrążeniu podjął próbę wyprzedzenia Łukasz Błąszkowskiego na zakręcie zwanym "do parku", jednak zaatakował od zewnętrznej i w konsekwencji stracił drugie miejsce na rzecz znakomicie jadącego Macieja Steinhofa. Wspaniałą walkę o kolejne miejsca toczyli Grzegorz Grzyb, Marcin Ślusarczyk i Kamil Raczkowski, na mecie o kolejności decydowała fotokomórka. Startująca z szóstego pola Klaudia Podkalicka, podobnie jak dzień wcześniej, nie miała szczęścia. W odbudowanym samochodzie starała się osiągnąć metę na dobrym miejscu, jednak po błędzie, być może z pomocą kolegów, wykonała piruet na torze i metę osiągnęła zmykając stawkę. Najlepszą z pań tym razem była Jolanta Fabjańska, która dojechała na 21. miejscu.
Do drugiego wyścigu wszyscy ruszali z miejsc, jakie zajęli w wyścigu pierwszym. Na prowadzeniu jechał Łukasz Błąszkowski, jako drugi był Kamil Raczkowski, jednak już na pierwszym zakręcie skutecznym atakiem popisał się Mariusz Sikora. Na drugim zakręcie zaatakował prowadzącego, ten bronił się na tyle skutecznie, że Mariusz Sikora opuścił tor, spadając na ósme miejsce. Przez cały dystans odrabiał straty i pod koniec wyścigu niemal dogonił prowadzących, jednak o wyprzedzeniu nie mogło być mowy. Na ostatnim okrążeniu broniący się dotąd skutecznie Łukasz Błaszkowski został wyprzedzony przez Kamila Raczkowskiego. Jako czwarty minął metę Paweł Hankiewicz, dwie sekundy później metę mijał Grzegorz Grzyb. Tym razem zabrakło szczęścia drugiemu w pierwszym wyścigu Maciejowi Steinhofowi, obrót na zakręcie "baba Jaga" spowodował, że kierowca spadł na odległe miejsce. Później gonił uparcie, ostatecznie zajął w wyścigu 12. miejsce, a w V rundzie został sklasyfikowany jako piąty zawodnik stawki. 27 punktów za szóste miejsce zdobył Andrzej Spława-Neyman. Najszybszą panią wyścigu była Izabella Szwarczyńska, która dojechała do mety na osiemnastej pozycji. Po pięciu rundach pierwszego Pucharu Picanto na prowadzeniu jest Łukasz Błaszkowski, drugie miejsce zajmuje Mariusz Sikora, trzeci jest Kamil Raczkowski. Jak się wydaje zwycięzca zostanie wyłoniony z tej trójki, jednak z realnymi szansami na walkę o podium pozostają jeszcze Jacek Szurgot, Grzegorz Grzyb i Maciej Steinhof. Kolejne zawody - VI runda KIA Picanto Cup odbędą się 25-26 sierpnia na torze Kielce. Tam należy się spodziewać wielkich sportowych emocji, sprawa tytułu mistrzowskiego jest wciąż nierozstrzygnięta.
Badanie techniczne przeprowadzone po zakończeniu wyścigów V rundy KIA Picanto Cup wykazało, że samochód jednego z zawodników, Bartosza Korjata, nie spełnia wymogów regulaminu technicznego.
W tej sytuacji Zespół Sędziów Sportowych podjął decyzję o wykluczeniu kierowcy z zawodów i anulowaniu ogłoszonych wcześniej wyników. Zmiany punktacji dotyczą tych, którzy ukończyli wyścigi IV na miejscach dalszych niż 16 i V rundy KIA Picanto Cup w trzeciej dziesiątce.