– JesteÅ› twórcÄ… jednego z najbardziej wysmakowanych wnÄ™trz samochodowych ostatnich lat. Jak powstajÄ… takie wizjonerskie projekty?
– To ciekawa historia. Proces projektowania wnÄ™trza Peugeota 508 rozpoczÄ…Å‚ siÄ™ od tzw. seansu kreatywnoÅ›ci pod kierownictwem szefa naszego zespoÅ‚u. Przez trzy dni byliÅ›my zupeÅ‚nie odizolowani od Å›wiata, tworzÄ…c tysiÄ…ce szkiców przyszÅ‚ego modelu. To bardzo intensywny proces, wiÄ™c do gÅ‚owy przychodziÅ‚y mi setki pomysÅ‚ów, które przelewaÅ‚em na papier w tempie kilku na minutÄ™. Jeden z takich szkiców, który nie do koÅ„ca mnie przekonaÅ‚, odrzuciÅ‚em zgnieciony. Mój szef Amko Leenarts wyjÄ…Å‚ projekt z kosza, kazaÅ‚ mi go zaprezentować osobom decydujÄ…cym o wyborze i okazaÅ‚o siÄ™ później, że wÅ‚aÅ›nie to, co oglÄ…damy dziÅ› we wnÄ™trzu premierowego modelu powstaÅ‚o na podstawie tego rysunku. Projektowanie to trochÄ™ praca artysty, który nie zawsze potrafi zobaczyć w swoim dziele to, co widzÄ… inni.

 – Fantastyczna anegdota. Tworzenie wnÄ™trza to odpowiedzialne zadanie: kokpit, drzwi – tego klient dotyka codziennie i najbardziej siÄ™ przywiÄ…zuje.
– Tak. PodchodzÄ™ do pracy z jednym zaÅ‚ożeniem – produkt musi siÄ™ spodobać klientowi. Trudne to i nie zawsze siÄ™ udaje, bo sÄ… różne gusta, różne przyzwyczajenia. Jednak dla mnie wielkim szczęściem jest być jednym z projektantów samochodu, który bÄ™dzie sprzedawany w setkach tysiÄ™cy egzemplarzy, od Chin przez Indie, EuropÄ™ i AmerykÄ™. To też wyzwanie tworzyć projekt, który wzbudzi sympatiÄ™ na wielu rynkach Å›wiata.

– Co byÅ‚o inspiracjÄ… do stworzenia kapitaÅ„skiego mostku pięćsetósemki?
– WnÄ™trze Peugeota 508 inspirowane jest po części kabinÄ… pasażerskÄ… modelu 607, która byÅ‚a stonowana, elegancka i funkcjonalna. WÅ‚aÅ›nie dlatego kokpit pięćsetósemki jest duży, ale nie przytÅ‚acza, a jednoczeÅ›nie daje poczucie bezpieczeÅ„stwa.

– DzieÅ‚o projektanta musi uwzglÄ™dniać pewne bariery konstrukcyjne i techniczne. Nie ma chyba wizji, którÄ… wdrożono w życie bez limitów i korekt.
– Projekt przechodzi zawsze przez kilka etapów. W pierwszej fazie, kreatywnej, tworzymy bez żadnych ograniczeÅ„. Chcemy wówczas wyprodukować jak najwiÄ™cej szkiców, z których później bÄ™dziemy mogli wybrać kilka najlepszych. To najbardziej demokratyczny etap pracy. Pozwala nam okreÅ›lić drogÄ™, którÄ… bÄ™dziemy podążali. Musimy jedynie pamiÄ™tać o tym, aby nasza koncepcja byÅ‚a zgodna z charakterem marki, co oznacza, że dziaÅ‚amy z uwzglÄ™dnieniem okreÅ›lonych ram stylistycznych. Nie jest to jednak dla nas żadnym ograniczeniem, gdyż wszyscy czÅ‚onkowie zespoÅ‚u wiedzÄ…, czym jest Peugeot i potrafiÄ… tworzyć w duchu marki. We wszystkich innych aspektach mamy wolnÄ… rÄ™kÄ™.

– A ksiÄ™gowi? Panuje przekonanie, że w późniejszych etapach prac ich chÅ‚odne kalkulacje potrafiÄ… znacznie zmienić ksztaÅ‚ty znane z deski projektanta. Czy efekt finalny bardzo różni siÄ™ od pierwotnej wizji?
– Nie, prawie wcale. Wizja projektanta jest jedynie zarysem tego, co powstanie w rzeczywistoÅ›ci. Nie skupiamy siÄ™ na tworzeniu detali, nie ma na to czasu. Staramy siÄ™ przedstawić ogólny charakter wnÄ™trza nowego samochodu. I tu mogÄ™ powiedzieć, że poczÄ…tkowy projekt z mojego szkicu zostaÅ‚ w stu procentach odzwierciedlony w gotowym produkcie. Wszelkie proporcje, krzywizny, elementy deski rozdzielczej pozostaÅ‚y niezmienione.

– Podczas prac nad nowym modelem planuje siÄ™ różne wersje wyposażeniowe i różne warianty tego samego modelu. To ważny proces?
– OczywiÅ›cie. To bardzo ważny etap, który pozwala dopasować model do wymagaÅ„ różnych regionów na caÅ‚ym Å›wiecie. W sÅ‚onecznych, gorÄ…cych krajach popularne sÄ… jasne wnÄ™trza, podczas gdy w Niemczech czy w Szwecji klienci preferujÄ… czarne. Podobnie prace nad klimatyzacjÄ… muszÄ… uwzglÄ™dniać realia klimatyczne. To praca zbiorowa, pracujÄ… ze mnÄ… na przykÅ‚ad specjaliÅ›ci od koloru. Musimy wspólnie odpowiedzieć na zróżnicowane potrzeby odbiorców przy jednoczesnym uwzglÄ™dnieniu okreÅ›lonego budżetu. Wymaga to globalnego myÅ›lenia.

– Masz czasem wÅ‚asne wizje dotyczÄ…ce mobilnoÅ›ci w przyszÅ‚oÅ›ci? Czy rozwiÄ…zania typu Mobile Peugeot majÄ… racjÄ™ bytu?
– OczywiÅ›cie. Åšwiat ewoluuje. Problem z przemieszczaniem siÄ™ dotyczy gÅ‚ównie dużych metropolii, takich jak Paryż, gdzie caÅ‚a aglomeracja liczy już ponad 11 milionów mieszkaÅ„ców, i w których już teraz niezwykle trudno znaleźć miejsce do zaparkowania. MyÅ›lÄ™, że w takiej sytuacji możliwość wypożyczenia pojazdu w jednym miejscu i oddania go w drugim Å›wietnie siÄ™ sprawdzi w przyszÅ‚oÅ›ci.

– Doskonale mówisz po polsku.
– WyjechaÅ‚em z Polski do Kanady w latach 80. jako dziesiÄ™cioletni chÅ‚opak. Wakacje spÄ™dzaÅ‚em jednak w kraju, mam tu rodzinÄ™. WychowywaÅ‚em siÄ™ w kanadyjskim mieÅ›cie Mississaqua, gdzie jest mnóstwo Polaków, sÄ… polskie sklepy, czasopisma, polskie ulice, np. Lech Walesa Road. Polonia jest bardzo prężna, miaÅ‚em wiÄ™c szansÄ™ zachowania polskiego jÄ™zyka i kultury.

– Jak trafiÅ‚eÅ› do zespoÅ‚u projektantów Peugeota?
– StudiowaÅ‚em w Stanach Zjednoczonych w College for Creative Studies w Detroit. Do Francji trafiÅ‚em w ramach wymiany studenckiej, podczas której uczyÅ‚em siÄ™ w Strate College Designers. ByÅ‚o mi Å‚atwiej, bo Kanada to kraj dwujÄ™zyczny, wiÄ™c znaÅ‚em jÄ™zyk francuski. PostanowiÅ‚em wówczas wysÅ‚ać swoje portfolio do wszystkich znanych firm europejskich, liczÄ…c na Å‚ut szczęścia. W ten sposób dostaÅ‚em siÄ™ na staż do firmy Peugeot, gdzie pracowaÅ‚em przy projekcie B0, który później z taÅ›m produkcyjnych zjeżdżaÅ‚y jako modele Peugeot 107, Citroen C1 i Toyota Aygo. SiedziaÅ‚em wtedy przy stole projektowym obok Amko Leenartsa, który wÅ‚aÅ›nie zaczÄ…Å‚ pracować jako projektant i tak poznaÅ‚em swojego przyszÅ‚ego szefa, odpowiedzialnego za projekty wnÄ™trz Peugeota.

– W dziaÅ‚ach designu pracujÄ… zwykle ludzie z caÅ‚ego Å›wiata.
– To prawda. SÄ… u nas JapoÅ„czycy, Niemcy, Anglicy, Amerykanie, LibaÅ„czycy, wielu jest ChiÅ„czyków, w Chinach mamy przecież biuro projektowe.

– A Polacy?
– Nie ma ich wielu. Projektant wnÄ™trza modelu HR1, Fryderyk Antewski, jest z pochodzenia Polakiem. Jest za to wielu Rosjan, z którymi czujÄ™ pewnÄ… więź ze wzglÄ™du na pÅ‚ynÄ…cÄ… w nas sÅ‚owiaÅ„skÄ… krew i podobny temperament.

– Å»yczymy wielu równie udanych projektów i dziÄ™kujemy za rozmowÄ™.